chyba w którymś zdaniu nieopatrznie pojawiło się "nie" przy rozmowie o spotkaniu

ja: to na chuj się umawiasz z nimi
ja: aha
ja: :D
ja: to byłoby niezłe umawiać się z każdym z kim nie chce się współpracować
ja: ale by było spotkań, nie byłoby czasu zjeść
Krzysiek: :) no narobiloby sie interesow w chuj
ja: ale za to jka porządnie ubiłoby się ten brak interesów
ja: elegancja francja
ja: halo, mam do pana sprawę. nie chciałbym, żeby nasza współpraca zaistniała w jakiejkolwiek formie. Czy jest pan zaintresowany? oczywiście, kiedy mozemy się spotkać
Krzysiek: :D
ja: ale faza, chyba tak do kogoś na jajo zadzwonię
[Krzysiek: jeszcze koniecznie sie przedstaw i powiedz z jakiej firmy dzwonisz
Krzysiek: :D
ja: o!
ja: halo, Łukasz Kałąfut z firmy X. nie mam zupelnie żadnego interesu do Pana. Czy możemy to omówić na spotkaniu?

0 komentarze:

Nowszy post Starszy post Strona główna