Nie wiem jak się program nazywa, ale jest na Polsacie i ma fioletowe tło z gwiazdkami. Jeden z tych programów, przy których czerwienisz się z zażenowania, mimo, że nie masz nic wspólnego i ich powstaniem. Scenariusz jest taki: po mieście (w tym wypadku Wawka, nie wiem, czy zawsze) i w żałosny sposób podbija do lasek mówiąc: co taka piękna i niesamowita dziewczyna jak Ty tutaj robi? I dalej: czy ma chłopaka a jak nie (nigdy nie mają) to da jej numer i będziesz mógł (uahahahaaha) napisać do niej esemesa. Zakładam, że takich kobiet nie ma, albo przynajmniej że są to monstra marginalne. Głupie cizie dają się filmować jak na targu niewolników, kamera jeździ im po cyckach i dupach, obracają się jak tresowane, baba się mizdrzy i opowiada, jak to wygląd nie ma znaczenia, ale musi mieć to COŚ. Do tego prowadząca rozmawia z nimi jak z upośledzonymi (brother bilor weak in his mind :), moduluje głosem jakby sobie robiła z nich notoryczną bekę ("masz jakieś hobby, no wiesz, coś, co lubisz robić i czym zajmujesz się kiedy masz czas wolny" :D).
Ale jest nadzieja! Oby to wszystko było wyreżyserowane i miało trafić po prostu do imbecyli, którzy w swoich małych jak orzeszek mózgach tak chcą widzieć świat i tak myśleć o kobietach.

0 komentarze:

Nowszy post Starszy post Strona główna